Hybryda
Dwa ciała wypłowiałe
Na
skwarze słońca
Wypalone
Jako glina
Organizmy
Dwa
Splątane
Liną elektryczną
Upadek
Kolejny
Poprzedzony
Dziecinnymi psot oczami
Wielorakie
Zastosowanie
Funkcjonalności
Szerszego
Postrzegania
Odrzeczywistej
Podświadomości
Widzisz blef
Jedno
ciało mówi gniew
Drugie
Milczy
Czas płynie
A
Hybryda żyje
Miguje i wciąż
Przełamuje
Kolejnych
barier
Granice
Blask
Liście nucą
Skrzętnie
Ptaki
Czerwień
ust
Nasyca
Ciepło duszy
Ogrzać
Chciałoby już wczoraj
Ciało
Widzisz łzy
Marny
deszcz
Świętego przymierza
Złamałeś
Nikt nie spojrzy na me serce
Pogrzebane-zmartwychwstane
Może
ktoś
Może
ja
Może oceanu szepty
Umiłują
Euforyczny traktat z życiem
Zielona strzałka
Na
skrzyżowaniu
Wskaże-drogę
Ty w blasku
Fleszy
paparazzi
Powiesz
STOP
Jeśli kto z was wie co to
Wiara
Niech wierzy
Ze
strachem
Się zmierzy
W czarnym punkcie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz